Przedstawiam krótką fotorelację z weekendu w Budapeszcie. Wylot 12.01 opóźniony ponad godzinę, powrót 13.01 około pół godziny, ale i tak byłem zadowolony, że w ogóle wystartował:) Sam lot spokojny,ciekawy system rozrywki. Niestety w sumie bawiłem się nieco ponad pół godziny, gdyż nie działał zaraz po starcie i chwile przed lądowaniem. Z lotniska standard: 200E i metro. Zatrzymałem się w hotelu MushROOM, kilkadziesiąt metrów za Bazyliką-23 euro. Na początku wieczorna przechadzka nad Dunaj i nazajutrz spacer do głównych atrakcji. Nie wchodziłem do muzeów, bo nie było zbyt dużo czasu, ale udało mi się obejść sporą część miasta.
Zazdroszczę pogody, byłem w Budapeszcie tydzień później, i niestety widoczność po drugiej stronie rzeki była słaba, ostatniego dnia temperatura wzrosła powyżej zera i zaczął padać deszcz :/
Sam lot spokojny,ciekawy system rozrywki. Niestety w sumie bawiłem się nieco ponad pół godziny, gdyż nie działał zaraz po starcie i chwile przed lądowaniem. Z lotniska standard: 200E i metro. Zatrzymałem się w hotelu MushROOM, kilkadziesiąt metrów za Bazyliką-23 euro.
Na początku wieczorna przechadzka nad Dunaj i nazajutrz spacer do głównych atrakcji. Nie wchodziłem do muzeów, bo nie było zbyt dużo czasu, ale udało mi się obejść sporą część miasta.
Pozdrawiam